wtorek, 31 sierpnia 2010

X LINE PUB

Wielkimi krokami zbliżają się smętne jesienne wieczory. Jako że jestem kobietą rozmarzoną, od razu wyobraziłam sobie ciepłe kapcie, kawę i kominek trzaskający iskierkami. I tak rozmarzona włączyłam Emeralda, chcąc poszperać trochę po klubach. Po jakimś czasie znalazłam ciekawe zaproszenie do nowego „X LINE PUB” – nazwa od razu przywiodła mi na myśl ciemne, obskurne ściany i ciężki metal z głośników. Mimo to odważyłam się na „teleport” i już po chwili znalazłam się w jednym z najcieplejszych i najprzyjemniejszych miejsc, jakie odwiedziłam w swoim krótkim żywocie w SL. Co mnie zauroczyło? Drewniane ściany, stare kanapy i piękny, duży kominek. Przysiadłam najpierw na sofie, potem na ciepłych kaflach kominka. Przyjemna lekka muzyka, w tle dźwięk trzeszczących iskierek, a do tego miła ownerka, z którą gawędziłam dobre 20 minut. Co jeszcze ciekawego można znaleźć w klubie? Stoliki dla zakochanych z mnóstwem świeczek, stylowy barek, masę plakatów i szafę grającą. Aż chce się tam wracać i marzyć, by takie miejsce powstało także w realnym życiu. Oczywiście, jak to mam w zwyczaju, podpytałam ownerkę o parę szczegółów co do klubu – przy okazji robiąc sobie ciepłą herbatę i wtapiając się w uroczy klimat. Zapraszam do lektury wywiadu:


SLadies: Witam Panią bardzo serdecznie!
SI: Hey Witaj w X LINE PUB.
SLadies: To bardzo miłe, że wśród polskiej społeczności powstaje coraz więcej klubów. Jednak znacznie trudniej jest się wybić spośród istniejących już lokacji. W takim razie, czym nowym zaskoczy użytkowników nowo powstały klub?
SI: Hmmm, myślę, że niczym szczególnym. Nie stawiamy na „traffic”, a raczej na miłą atmosferę i stworzenie przyjaznego ludziom miejsca, gdzie można posiedzieć, potańczyć, posłuchać muzyki, spędzić czas.
SLadies: Jaki typ muzyki preferowany będzie w klubie?
SI: Rock, rock klasyczny, od lat 70 do dzisiejszych, pop, blues.... ale nie tylko.
SLadies: Czy klub zamierza wybiec poza samą muzykę? Czy czekać nas będą jakieś specjalne imprezy? Coś nowego?
SI: Tak, w tej chwili jedna z osób organizujących wieczorki poetyckie wyjechała na urlop, ale po jej powrocie planujemy zorganizować kilka spotkań z czytaniem poezji i nie tylko... troszkę nietypowych tekstów w żartobliwym tonie. Pozwól jednak, że szczegóły pozostaną tajemnicą. Chcemy też zaproponować poetom amatorom możliwość przedstawienia swoich utworów, więc jeśli ktoś jest zainteresowany, serdecznie zapraszam na IM :) Dodam, że nie jest to mój pierwszy klub w SL. Kilka miesięcy temu prowadziłam miejsce z muzyką na żywo i bardzo prawdopodobne, że do tego wrócę, choć może nie na taką skalę jak kiedyś.
SLadies: Dziękuję bardzo za rozmowę!
SI: Ja również i zapraszam do PUBU.

Tak więc mam nadzieję że klub stanie się moim nowym ulubionym miejscem, a jeśli w repertuarze pojawi się jeszcze zespół „Dżem” - to tylko tam radzę mnie szukać. Teraz zaś nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć wam miłych chwil i zaprosić do X LINE PUB!

Autor: Suzane Nyn
Wywiad z: Sue Ireto

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz